Gabi pływakiem

Wstecz

Na co dzień jestem bardzo kulturalna.
Jednak od czasu do czasu
każdy ma prawo złamać etykietę.
Potraficie tak jak ja,
językiem dotknąć nosa?

Siedzenie w wodzie? Uwielbiam.
Czuję się jak ruda łódź podwodna.
Uwaga! Za chwilę zanurzenie!

Kłus wprost do wody...
Jakoś nigdy nie mogę się temu oprzeć :-)


Pływanie to moja specjalność.
50 m w pełne morze? No problem!

Zaraz, zaraz!
Widzę jakąś zgubę!
Może warto to wyłowić?



Już mam.
Na pewno moi państwo mnie pochwalą!


Proszę, oto prezent.
Ooo, pogiął się leciutko...


Rozmyśliłam się!
Chyba jednak sobie to zatrzymam?
Chrup, chrup...

Jeśli nie butelka,
to może kijek przypadnie im do gustu?



Ratunku, bo mi wypadnie.
Na brzeg! Na brzeeeeg...



Wskoczyć znowu
czy poczekać jeszcze chwilę?



Płukanie zębów!



Szczęśliwa jak nigdy dotąd :-)



Nie ma takiego bajora,
w którym nie chciałabym zmoczyć futra :-)



Chap, chap, chap...
Tę sadzawkę połknę całą
i zabiorę sobie do domku. Będzie MOJA!!!



Uff, ledwo wypełzłam na brzeg.
Nie ruszę się stąd. Nie mam już siły.
Chyba nigdy więcej tam nie wejdę.

Truchcik po wodzie.
Wiecie przecież, że ja i woda
to super kombinacja...

 

 

Wstecz