Gabi szczeniaczkiem

Wstecz

Właśnie skończyłam osiem tygodni
i jadę sobie do nowego domku,

otoczona opiekuńczymi rączkami
nowych właścicieli.

Biegałam sobie,
biegałam po nowym domku,
aż tu nagle bęc
i leżę bez ruchu przez 2 godziny!

No, może przez trzy!
Kto by pamiętał takie szczegóły?


Czy oglądaliście bajki o psich agentach...?
Nie myślcie sobie, że ja tu śpię!
To kamuflaż :-)

Tutaj znowu daję sygnał,
że chce mi się spać!
Dzięki temu
mogę wypełnić tajemną miiiisjjjję...



Wszystkie maluchy
powinny ćwiczyć wytrwale
swoje umiejętności pływackie :-)

Teraz żabką, czyli odpychanie tylnich łap.

O,ooo!
Tutaj śpi psi aniołeczek!


A tu, proszę państwa,
portret Śpiącej Gabi z odwiniętym uchem.

Tu wyglądam jak prawdziwy Sfinks!



Bieg to zdrowie...
No więc biegam jak szalona.

Wyobrażam sobie,
że rzuciła się na mnie wielka kość...,
a ja ją... chap, chap, zjadam :-)

Dlatego ćwiczę kondycję moich...
ostrych ząbków :-)


Halo, jest tu kto?
Tutaj uczę się posłuszeństwa.

Czekam na małe Conieco...

Może by tak większe to małe Conieco...

Wreszcie nadszedł ten dzień...
Hej, przygody do nogi :-)

Wstecz