Siódmy tydzień z życia maluchów
23.09. - 29.09.2006 r.

Maluszki mają już swoje tatuaże :-) Jesteśmy po kontroli miotu Związku Kynologicznego.
Wszystkie nasze szczenięta są zdrowe!

Dostrzegliśmy ostatnio bardzo ciekawe zjawisko. Zdecydowanie "maleją" nam meble w mieszkaniu.
Maluchy bez problemu zdejmują sobie z wysokości upatrzony skarb, który zostaje natychmiast "naznaczony".
Specjalnie kupione zabawki dla naszych szczeniąt nie cieszą się takim zainteresowaniem jak te,
które można zdobyć od ludzi. Najważniejsza cecha takich zabawek,
to możliwość rozłożenia ich na czynniki pierwsze :-)

 



Boston



Bahama

Baltimore

Bond

Borland

Baya

Brava

Czas na zabawę

Wszyscy mają... zabawkę :-)

Powiem Ci coś na uszko...

Hej, co słychać tam w dole?

Najwyższy czas na usamodzielnianie się.
Ja odmierzam Eukanubę, ty przynosisz miski.


Czekaj, pomogę Ci zdjąć sznurek...

Hmmm, czy to Boston czy Bond?
A może Brava? :-)

Nie śpię!
Sprawdzam co w trawie (wykładzinie) piszczy.


Może z tego worka coś wypadnie?
Gdyby ktoś pytał,
jestem zainteresowany śniadankiem.


Po szalonej zabawie czas na drzemkę.
Najlepiej tuż obok naszych ludzi,
w bałaganie, którego jesteśmy twórcami.
Po co nam przygotowane
gniazdo z drzwiczkami?
No cóż, tam ćwiczymy kondycję, tzn.
w pełnym biegu przeskakujemy przez próg :-)