W wolnych chwilach od zajęć i szkoleń przygotowujemy się do przepustek.
Na razie poznajemy tylko drzwiczki i przyległości,
ale jak tylko opanujemy skok przez "murek" -
na pewno zostaniemy zwierzchnikami sił zbrojnych (Prezydent).

Potrafimy ładnie poszczekiwać i merdać ogonkami.
Znajdujemy też miejsce, gdzie należy zostawić "ślad psiej egzystencji".

Przy mlekopoju robi się naprawdę ciasno.
Wymyślanie sztuczek i trików, aby dostać się do kranika - to też znakomity trening.

 

Chwile wytchnienia po intensywnym zasysaniu