Rubin
w nowym domku: Ami

Serdecznie dziękujemy właścicielom Ami/Rubina za gorące relacje
z pierwszych godzin i kolejnych dni pobytu maleństwa w nowym domku. Oto one:

Witamy serdecznie Rodzinkę Agentów .

Pierwsza noc już za nami jesteśmy cali i zdrowi chociaż trochę niewyspani. Ami też cały i zdrowy ale na pewno bardziej wyspany niż my. Podróż przebiegła spokojnie chociaż z małym wypadkiem ponieważ maluszek zwymiotował. W nowym domku troszkę zagubiony ale po krótkiej chwili zaczynał dochodzić do siebie. Maluszek sporo je nie ma z tym problemu wręcz domaga się jedzenia. Ma już ulubionego misia swoich rozmiarów z którym uwielbia się bawić , na pewno przypomina mu to zabawę z braciszkami i siostrzyczkami. Cały wieczór smacznie spał a w nocy zabawom nie było końca. Pozdrawiamy serdecznie życzymy spokojnych świąt sobie również i na pewno jeszcze napiszemy i załączymy pierwsze zdjęcia Amiego z nowego domku. Pozdrawiamy całą rodzinkę i buziak dla mamy Niki.