English language version

Gabi & Niki tańczą z diabłem Borutą
pod zamkiem w Łęczycy
lipiec 2008 r.

Wstecz

Godzina siódma, minut trzydzieści...
Łęczycki ryneczek skąpany w porannych promieniach słońca.

Wysoka wieża łęczyckiego zamku.
Gdzie ten Boruta? Śpi?

Cóż za szczęście!
Boruta we własnej osobie. Przybiegł tak wczesną porą nas przywitać!

Chwilę tańczymy w kółko z Borutą...
Kilka jego pouczeń na temat straszenia na zamkach... Szust, dym i już go nie ma.

Boruta pobiegł do swych "strasznych" obowiązków,
a my, turystki, pozujemy do zdjęć!

Fotka przed wejściem głównym - ciemno
i chłodno troszkę, bo od strony zachodniej.

Zbieramy się! Szmat drogi przed nami!
Pakujemy się na rumaka i w drogę.

Wstecz

statystyka