Gabi odwiedziła zamek
Olsztyn k/Częstochowy
luty 2005 r.

Wstecz

Dwa bliźniacze wzgórza z rozłożonym na nich zamkiem zostało
zdobyte przeze mnie zimową porą.

Podchodzenie do zamku było emocjonujące.
Ten, który był przypięty do smyczy
z drugiej strony mocno się wytarzał.
Ale była zabawa...

Jak się wreszcie ode mnie odczepił
...byłam wolna!

Będąc już na szczycie wzgórza.
Tropiłam...

Wąchałam...

Brykałam...

Przemieszczałam się kłusem...

...i galopem.

Aż się okrutnie zmęczyłam!

A oto Ja i ruiny zamku.

Wstecz